Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Nie wiem, ile wypiłam

Data publikacji 24.12.2009

Prawie dwa promile alkoholu w wydychanym powietrzu miała 46-letnia matka, która wracając z 10-letnim niepełnosprawnym synem z zakrapianego alkoholem spotkania, zasnęła na placu zabaw.

Wszystko wydarzyło się we wtorek kilka minut po godzinie 15. Policjanci z pruszkowksiej patrolówki otrzymali wezwanie na plac zabaw, gdzie według zgłoszenia, leży pijana kobieta, a będące z nią dziecko wzywa pomocy. Mundurowi natychmiast udali się na miejsce.

Na placu zabaw policjanci zastali zapłakanego 10- latka oraz leżącą na plecach kobietę. Kontakt z nią był utrudniony. Kiedy mundurowi ustalili adres zamieszkania kobiety okazało się, że zgubiła ona klucze od domu. 10- latkiem do czasu powrotu ojca z pracy zaopiekowała się sąsiadka. Natomiast Joanna Z. została przewieziona na komendę, gdzie badanie alkomatem wykazało, że ma 1,86 promila alkoholu w wydychanym powietrzu. Kobieta została zatrzymana. Wczoraj usłyszała zarzut narażenia dziecka na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. Za swoje nieodpowiedzialne zachowanie odpowie przed sądem.

Podczas składania wyjaśnień Joanna Z. tłumaczyła dochodzeniowcom, że zadzwoniła do niej koleżanka i poprosiła, żeby do niej przyszła. W sumie to nie wie ile wypiła, ale obiecała, że więcej nie pójdzie do tej koleżanki, nawet jeśli tamta do niej zadzwoni.

Funkcjonariusze ustalili, że to nie pierwszy taki przypadek, kiedy kobieta opiekowała się dziećmi będąc pod wpływem alkoholu. Poprzednio kilka lat temu trójka jej dzieci została umieszczona w placówce opiekuńczo-wychowawczej z powodu nadużywania alkoholu przez rodziców. 10- latek przebywał teraz na przepustce udzielonej mu na okres świąt. Za narażenia na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub ciężkiego uszczerbku na zdrowiu syna, może jej grozić do 5 lat pozbawienia wolności.

Materiały postępowania zostaną niezwłocznie przesłane również do sądu rodzinnego.

io

Powrót na górę strony