Odpowiedzą za znieważenie policjanta
Nie zrobilibyśmy tego gdybyśmy byli trzeźwi. Takie słowa usłyszeli dochodzeniowcy podczas przesłuchania 54-letniego Tadeusza Sz. oraz 20- letniego Kamila S.. Obaj usłyszeli zarzuty znieważenia funkcjonariusza podczas wykonywania obowiązków służbowych. Za ten czyn grozi do roku pozbawienia wolności.
Wszystko zaczęło się od koleżeńskiej przysługi. Tadeusz Sz. poprosił kolegę, aby ten pomógł mu przesunąć meble w mieszkaniu. W podziękowaniu 54- latek staropolskim zwyczajem ugościł kolegę alkoholem. Kiedy mężczyźni wypili kilka głębszych, zauważyli przez okno dzielnicowego w trakcie obchodu rejonu. Najpierw 20 - latek wyszedł na balkon i zaczął wyzywać policjanta wulgarnymi słowami. Po chwili dołączył do niego 54-letni kolega.
Funkcjonariusz nie reagował na wulgaryzmy i wezwał na pomoc posiłki. Po wejściu do mieszkania mundurowi zastali w nim pięć osób. Wśród nich było dwóch mężczyzn, którzy przed chwilą znieważyli dzielnicowego. Mężczyźni zostali zatrzymani i przewiezieni na komendę, gdzie zostali poddani badaniu na zawartość alkoholu w wydychanym powietrzu. 20- latek miał ponad 1,5 promila alkoholu, natomiast jego 45-letni kolega prawie 3 promile alkoholu w wydychanym powietrzu.
Po nocy spędzonej w policyjnej celi mężczyźni usłyszeli zarzut znieważenia funkcjonariusza publicznego, do którego przyznali się i poddali dobrowolnie karze. Mężczyźni podczas składania wyjaśnień nie potrafili racjonalnie wytłumaczyć swojego zachowania i żałowali, że tak się zachowali. Zgodnie przyznali, że nigdy nie zrobiliby takiej głupoty, gdyby byli trzeźwi.
io