Przebiegłe nastolatki
Data publikacji 27.03.2010
Policjanci mają nieraz wrażenie, że nie wszyscy wiedzą w jakim celu emitowane są filmy i programy przybliżające naszą pracę. Weryfikacja przekazywanych tam informacji jest często ukierunkowana na wyprowadzenie funkcjonariuszy w błąd. Tak też zachowały się dwie nastolatki, które są podejrzewane o dokonanie rozboju na przypadkowej dziewczynce.
W czwartek policjanci zostali wezwani przez dwie dziewczynki, z których jedna została okradziona. Zdarzenie miało miejsce tuż przed godziną 16.00. Do 14-latki podeszły dwie dziewczyny. Najpierw chciały wyrwać jej aparat telefoniczny. Kiedy pokrzywdzona nie ustępowała została uderzona i kopnięta. Wtedy sprawczynie wyrwały komórkę i uciekły. Przypadkowy świadek, również nastolatka, wezwał ze swojego telefonu policjantów i starała się jak najbardziej pomoc w ustaleniu napastniczek.
Nie było to łatwe. Z widzenia dziewczyny były znane, ale trudno było ustalić ich personalia. Dopiero szczegółowa analiza monitoringu i pomoc szkół w identyfikacji pozwolił zatrzymać dwie nastolatki. Pewne zawirowania spowodował fakt, że w dniu zajścia, czyli w środę, dziewczyny miały zupełnie inne kolory włosów niż w czwartek podczas zatrzymania. Nagle obie postanowiły bardzo diametralnie zmienić swój wygląd.
Początkowo żadna z nich nie przyznała się do popełnienia czynu. Prawie 18-letnia Aneta trafiła do wydziału dochodzeniowo – śledczego, a 16-letnia Sylwia do zespołu ds. nieletnich.
Jako, że starsza z dziewcząt ukończyła 17 lat odpowie przed sądem dla dorosłych. Już usłyszała zarzut rozboju, który jest zagrożony karą do 12 lat pozbawienia wolności. Prokurator zadecydował o objęciu jej dozorem policyjnym.
Młodsza z dziewczynek nie przyznała się do udziału w zajściu. O tym, czy dopuściła się czynu karalnego, czy nie zdecyduje sąd rodzinny.
dn