Włamywali się do samochodów, policjantów nie przechytrzyli
Data publikacji 25.05.2010
W niedzielę policjanci z Pruszkowa zatrzymali dwóch młodych mężczyzn, którzy włamywali się do aut. Odzyskano dwa radia oraz głośniki samochodowe. Mężczyźni przyznali się do zarzucanych im czynów. Dobrowolnie poddali się karze.
Po raz kolejny czujność mieszkańców oraz szybkość działania policjantów pozwoliły na zatrzymanie sprawców przestępstwa. Złodziejom nie pomogła nawet próba przechytrzenia funkcjonariuszy.
O 3.30 zadzwonił w komendzie telefon. Jeden z obywateli informował, że usłyszał brzdęk wybijanych szyb. Gdy podszedł do okna w strugach deszczu zauważył 3 młodych mężczyzn. Wszystko działo się w pobliżu komendy. Postanowił powiadomić dyżurnego. Pomocnik został na posterunku i natychmiast skierował we wskazane miejsce załogę patrolowa, natomiast dyżurny wybiegł z jednostki. W bezpośrednim pościgu udało się zatrzymać dwóch młodych ludzi.
Z uwagi na ulewny deszcz policjanci obu umieścili na tylnym siedzeniu radiowozu. Sprawdzili ich dane personalne i mieli wypuścić. Praktyką jest, że po każdej sytuacji, kiedy obcy ludzie siedzą w pojeździe policyjnym dysponenci sprawdzają, czy coś nie zostało na tylnej kanapie. Tym razem funkcjonariusz sprawdzający nieco się zdziwił. Pomiędzy siedziskiem a oparciem wyczuł jakiś przedmiot. Ku jego zdumieniu okazał się to być panel od radia, tuż obok latarka. Ludomir W. (22 l.) i Tomasz K. (19 l.) przyznali się do dokonania włamania do 2 samochodów. Łączne straty to 1300 złotych. Ponadto w wyniku przeszukania mieszkania 19-latla znaleziony został kolejny odtwarzacz oraz głośniki samochodowe. Okazało się, że pochodziły z włamania, które miało miejsce 13 maja w Pruszkowie.
Obaj sprawcy dobrowolnie poddali się karze. Otrzymali 1 rok pozbawienia wolności w zawieszeniu na 3 lata, pokryją koszta sadowe i trafia pod dozór kuratora.
dn