Zakupy zakończone 3- miesięcznym aresztem
Nie mając pieniędzy chciał zdobyć alkohol. Wpadł na pomysł dokonania rozboju. Zamaskował twarz, wtargnął do sklepu, używając przemocy zażądał od sprzedawcy wydania pieniędzy. Teraz najbliższe trzy miesiące spędzi w areszcie. Grozi mu do 12 lat pozbawienia wolności.
Około 22:00 do sklepu na terenie gminy Michałowie wtargnął 32 letni mężczyzna, który krzycząc „to jest napad” złapał sprzedawcę za szyję i zażądał od niego wydania pieniędzy. Pomiędzy mężczyznami doszło do szarpaniny. Sprzedawca wiedząc, że wewnątrz sklepu jest zdany sam na siebie, wyciągnął napastnika na zewnątrz. Tam w jego obezwładnieniu pomógł przypadkowy przechodzień. Mężczyzna o zdarzenie powiadomił funkcjonariuszy z Michałowic, którzy niezwłocznie udali się na miejsce, gdzie dokonali zatrzymania Michała S.
Okazało się, że 32 letni napastnik był nietrzeźwy, w organizmie miał prawie trzy promile alkoholu. Z ustaleń poczynionych przez dochodzeniowców wynika, że mężczyzna wszedł do sklepu z zamiarem dokonania rozboju. Podczas składania wyjaśnień sprawca zaprzeczał, twierdząc, że przyszedł do sklepu kupić alkohol. Michał S. usłyszał zarzut usiłowania rozboju
Sąd nie dał wiary wyjaśnieniom mężczyzny, gdyż w chwili zdarzenia nie posiadał on przy sobie żadnych pieniędzy i zastosował wobec niego środek zapobiegawczy w postaci 3- miesięcznego aresztu.
io