Skok na ciuchy
Trzy 14-latki próbowały okraść 2 sklepy w miejscowości Janki na kwotę prawie 1400 złotych. Swetry, skarpetki, biustonosze i inne ubrania pochowały do podręcznych toreb. Rodzice pozwolili pojechać im do kina, ale one miały inny plan. Ta wyprawa zakończy się dla nich w sądzie rodzinnym.
Przed południem do dyżurnego w Raszynie zadzwonił pracownik ochrony. Powiedział, że zostały ujęte dziewczynki, które chciały dokonać kradzieży. Po przyjeździe na miejsce okazało się, że pracujący na monitoringu człowiek widział, że 2 nastolatki wchodzą do przebieralni z rzeczami, a wychodzą bez nich. Zatrzymane za linią kas pokazały zabraneze sklepu rzeczy – 3 pary markowych skarpet i bluzę dresowa. Łączny koszt to niespełna 247 złotych.
Policjanci, którzy przyjechali na miejsce sprawdzili dokładnie posiadane przez dziewczynki torby. Dopiero w nich funkcjonariusze znaleźli wiele innych ubrań: bolerko, gorset, podkoszulki, biustonosze. Z wyjaśnień nieletnich wynikało, że rzeczy te pochodziły ze sklepu, w którym były wcześniej, i z którego wyszły niezauważone. Opowiedziały również o trzeciej koleżance, która czekała na nie w umówionym miejscu. Dziewczyna przyszła na telefoniczne wezwanie funkcjonariuszy.
Rodzice odebrali swoje pociechy z komisariatu. Pewnie nie za szybko pozwolą pojechać dzieciom do kina. Wczoraj dziewczęta usłyszały zarzut kradzieży. Nie będzie im łatwo przekonać sędziego rodzinnego do „niewiedzy”.
dn