Wyrzuciła kota przez okno
„On dokucza mojej siostrze i życie jej marnuje, to ja mu zrobiłam na złość” – takie wyjaśnienie usłyszeli policjanci z Brwinowa od Katarzyny S., która przyznała się do wyrzucenia czworonoga. Grozi jej do 1 roku pozbawienia wolności.
O godzinie 18.00 dyżurny z komisariatu w Brwinowie otrzymał wezwanie do awantury domowej. Po przyjeździe do wskazanego mieszkania policjanci zastali tam trzy osoby: dwie kobiety i mężczyznę. Okazało się, że kobiety to siostry, a mężczyzna to konkubent jednej z nich.
W czasie spotkania doszło do awantury. Podczas jej trwania33-letnia Katarzyna S. chcąc dokuczyć mężczyźnie, wyrzuciła z trzeciego piętra, na chodnik należącego do niego kota. W rozmowie z policjantami sprawczyni przyznała się do czynu. Wyjaśniła, że zezłościła się na siostry konbubenta, któremu w zwiazku z tym postanowiła zrobić przykrość. Wszyscy uczestnicy awantury byli trzeźwi. Pomimo, że zwierzę trafiło do weterynarza nie udało się go uratować.
W związku z zaistniałym zdarzeniem sprawczyni dostanie zarzut znęcania się nad zwierzętami. Grozi jej podlega grzywna, kara ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku.
dn