Ukradł rower i nie wie, co z nim zrobił
Michałowiccy policjanci ustalili i zatrzymali sprawcę kradzieży roweru. Do zdarzenia doszło w połowie sierpnia, a pokrzywdzona wyceniał stratę na około 350 złotych. Sprawca, co prawda przyznał się do zabrania pojazdu, ale już nie pamięta, co z nim zrobił. Na przypomnienie sobie okoliczności może nieć nawet 5 lat.
Kiedy pokrzywdzona kobieta złożyła zawiadomienie o kradzieży roweru policjanci z komisariatu w Michałowicach przystąpili do pracy. Kilka dni później ustalili, że sprawcą może być kolega jej przyjaciela. Natychmiast pojechali, aby z nim porozmawiać.
Mężczyzna nie zaprzeczał, że wziął rower. Swoje zachowanie zamierzał tłumaczyć tym, że był pijany. Aby odzyskać zabraną rzecz niezbędne było wskazanie przez 32-latka, co z nią zrobił A tutaj pojawiły się schody. Zatrzymany pokazywał policjantom po kolei gdzie przemieszczał się pojazdem. Osoby, u których był tego dnia potwierdzały, że przyjeżdżał na rowerze i na nim odjeżdżał. Potwierdzały też, że nie był trzeźwy. W pewnym momencie trop się urwał.
W związku z powyższym 32-latek został przesłuchany i przedstawiono mu zarzut kradzieży. Aby przypomnieć sobie, w jakich okolicznościach utracił zabrany przez siebie przedmiot będzie miał nawet 5 lat.
dn