Kupił czy ukradł?
Pruszkowscy policjanci zatrzymali mężczyznę, który nie potrafił wyjaśnić, w jakich okolicznościach wszedł w posiadanie 80 litrów oleju napędowego. Przeciwko niemu świadczą miejsce i okoliczności zatrzymania. Jeśli potwierdzą się podejrzenia funkcjonariuszy mężczyźnie może grozić nawet do 5 lat pozbawienia wolności.
Około 18.00 w okolicy ulicy Przejazdowej patrol zauważył mężczyznę, który na widok radiowozu schował się za betonowym ogrodzeniem. Policjanci natychmiast podjęli interwencję. W miejscu, gdzie ukrywał się mężczyzna funkcjonariusze zauważyli dwie bański z cieczą, jak się okazało olejem napędowym.
Początkowo 44-latek oświadczył, że paliwo było w koparce, którą pracuje, ale że chętnie się „dogada” w tej kwestii z policjantem. Kiedy mundurowy kategorycznie odmówił tamten zmienił swoją wersję i powiedział, że paliwo kupił od nieznanego mu mężczyzny.
Jako, że bańki z olejem znajdowały się nieopodal maszyny, która pracował zatrzymany policjant nie dał wiary w zmienioną wersję zdarzeń. Na miejsce została wezwana grupa dochodzeniowa, a o całym zdarzeniu powiadomiono właściciela koparki i jednocześnie pracodawcę mężczyzny.
Pruszkowscy dochodzeniowcy wyjaśnią w jakich okolicznościach mężczyzna wszedł w posiadanie paliwa i wówczas zdecydują, czy przedstawić mu zarzuty.
dn