Dwa sądowe zakazy, jada po pijanemu, łapówka i nielegalne perfumy
Takim dorobkiem popisał się 44-letni kierowca samochodu dostawczego, który wczorajszej nocy został zatrzymany do kontroli drogowej. Kiedy wytrzeźwieje stanie przed dochodzeniowcami usłyszy zarzuty.
Tuz po godzinie 1.oo policjanci z Nadarzyna zatrzymali do kontroli samochód dostawczy. Już pierwsze słowa zamienione z kierującym dały powody do podejrzenia, że mężczyzna jest pijany. Jakież było zdumienie mundurowych kiedy w centralnej ewidencji kierowców zobaczyli dwa sądowe zakazy prowadzenia pojazdów. Jeden obowiązuje do sierpnia 2009 roku, a drugi do sierpnia 2011 roku.
Jako, że decyzja o zatrzymaniu była oczywista policjanci dokonali kontroli przewożonego bagaży. I tu kolejna niespodzianka. W bagażniku ujawnili 42 pudełka z perfumami niewiadomego pochodzenia. Marek U. oświadczył, że zakupił je od obcokrajowca i zamierzał sprzedać na jednym z bazarów.
Jakby tego było mało, aby skłonić funkcjonariuszy do odstąpienia od czynności zaproponował łapówkę. Było to 500 złotych.
Nadarzyńscy policjanci przewieźli 44-latka do komisariatu, gdzie w badaniu na zawartość alkoholu osiągnął wynik prawie 1 promila. Noc spędził w policyjnych pomieszczeniach dla zatrzymanych. Jak wytrzeźwieje wyjaśni swoje postępowanie i prawdopodobni spotka się z prokuratorem.
dn