Za kradzież samochodu,trafił do aresztu na trzy miesiące
W poniedziałek w nocy, po kilkunastu minutach dynamicznego pościgu ulicami Piastowa, został zatrzymany przez policjantów z pruszkowskiej patrolówki, mężczyzna poruszający się kradzionym samochodem. 39-latek usłyszał trzy zarzuty, a sąd zastosował wobec niego areszt na okres 3 miesięcy.
W poniedziałkową noc, wysokiej rangi oficer z KRP Warszawa IV zauważył, że zaparkowany na ulicy Skłodowskiej-Curie citroen ma otwartą maskę, a nieznany mężczyzna podchodzi na przemian do drzwi kierowcy i wraca, zaglądając pod maskę. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie widok drugiego mężczyzny bacznie obserwującego ulicę i "robotę" przy samochodzie.Policjant z wolskiej komendy zorientował się, że jest świadkiem kradzieży z włamaniem do pojazdu. Natychmiast poinformował dyżurnego w Piastowie. Po chwili policjant zobaczył, że pojazd odjeżdża i kieruje się w stronę ulicy Warszawskiej, o czym poinformował dyżurnego, a sam udał się za obserwującym mężczyzną.
Na miejsce natychmiast skierowano załogi patrolowe. Mundurowi chcieli zatrzymać auto do kontroli, niestety kierowca tego auta nie zatrzymał się. Funkcjonariusze podjęli dynamiczny pościg ulicami Piastowa, równocześnie wzywając posiłki. Mężczyzna uciekający citroenem próbował staranować policyjny radiowóz, który wjechał w nasyp. Kierowca z citroena porzucił samochód i zaczął uciekać. W pogoń za nim udali się pruszkowscy patrolowcy, którzy zatrzymali i obezwładnili mężczyznę. W wyniku pościgu został uszkodzony policyjny radiowóz.
Zatrzymany został przewieziony do jednostki policji celem przeprowadzenia czynności dochodzeniowo-śledczych. Po sprawdzeniu w policyjnej bazie danych okazało się, 39-letni mieszkaniec powiatu wołomińskiego ma cofnięte uprawnienia do kierowania pojazdami mechanicznymi.
Mężczyzna usłyszał zarzuty: kradzieży z włamaniem samochodu, niewykonanie polecenia zatrzymania pojazdu oraz kierowania pojazdem mimo cofniętych uprawza nień.
Sąd na wniosek prokuratury i policji zdecydował o zastosowaniu wobec 39-latka tymczasowego aresztu na 3 miesiące. Grozi mu kara do 10 lat pozbawienia wolności.
Odzyskany przez policjantów pojazd wrócił już do właściciela.
kk