Skończyło się na uszkodzeniu pojazdów
Zgłoszenie obywateli oraz szybka reakcja policjantów zapobiegła tragedii. Nadmiar wypitego alkoholu zaprowadził 24-letniego mieszkańca Otrębus do policyjnego aresztu. Teraz przyjdzie Rafałowi G. ponieść konsekwencje prawne i finansowe swojego zachowania.
Dochodziła godzina 15:40, kiedy mundurowi z Brwinowa otrzymali anonimowe zgłoszenie o próbie samobójczej. Z relacji świadków wynikało, że przy stacji WKD Otrębusy młody mężczyzna gwałtownie wchodzi na jezdnię tuż przed nadjeżdżające pojazdy, stwarzając bezpośrednie zagrożenie dla siebie i pozostałych uczestników ruchu. Kiedy przechodnie zwrócili mu uwagę wpadł w szał i zaczął skakać po stojących w pobliżu samochodach.
Funkcjonariusze natychmiast udali się na miejsce, gdzie świadkowie zdarzenia wskazali młodego mężczyznę. Po uspokojeniu awanturnika, policjanci podjęli próbę wylegitymowania. Nie było to jednak łatwe z powodu jego upojenia alkoholowego. Jak by tego było mało, podjął on próbę ucieczki. Jednak na próbie się zakończyło. Zdecydowane działanie funkcjonariuszy rozzłościło 24- latka. Mężczyzna był bardzo agresywny, próbował się samookaleczać. By go uspokoić funkcjonariusze użyli siły fizycznej oraz wezwali do pomocy lekarza pogotowia ratunkowego.
Następnie przewieźli do komisariatu w Brwinowie. Na miejscu Rafał G. w dalszym ciągu był wulgarny i agresywny wobec mundurowych. Groził nawet, że pozbawi ich pracy. Odmówił poddania się badaniu alkomatem. W szpitalu pobrano mu krew, a następnie osadzono w policyjnej celi.
Po wytrzeźwieniu usłyszał zarzut. Podczas przesłuchania tłumaczył policjantom z dochodzeniówki, że wypił za dużo i stracił kontrolę nad sobą. Za uszkodzenie mienia zatrzymanemu grozi kara od 3 miesięcy do 5 lat pozbawienia wolności.
io